logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

Nisze Żywych Trupów

Witam w kolejnym odcinku mojego przewodnika po modelach zombie. W poprzednich dwóch częściach zajmowaliśmy się modelami do najpopularniejszego settingu, w jakim występują żywe trupy - czasów nam współczesnych. Jednak każdy doskonale wie, że nasze poczciwe truposze pasują wszędzie. Dlatego dziś przyszedł czas na zmianę - i to nie jedną, bowiem dziś zajmiemy się aż pięcioma różnymi klimatami!

 

Hasslefree Miniatures

Strona: http://www.hasslefreeminiatures.co.uk/

Ceny: 2,50-5,50£ za pojedynczą figurkę zombie.

Zacznijmy od tego, na czym ostatnio skończyliśmy, czyli od zombiaków w klimatach science fiction firmy Hasslefree. Reprezentują one frakcję zwącą się "Druuschan" i, jak to bywa u Hasslefree, na tym cała otoczka się kończy. Wśród tych pięciu modeli mamy dwóch szeregowych cherlaków, twardziela z cekaemem oraz dwóch "Jotunów", czyli cyber-zombie. Dwa chucherka nie wyglądają szczególnie na zombie - brak im jakichkolwiek widocznych uszkodzeń, zresztą większość ciała zakrywa im mundur. Jedynie zęby wystające spod komicznych hełmów sugerują, że nie mamy tu do czynienia ze zwykłymi żołnierzami. W przypadku przypakowanego "Strykera" mowy o pomyłce być już nie może, gdyż wyraźnie widać brak kawałka skóry na ramieniu, dziurę w miejscu nosa i rurki wystające z ciała. Do tego mechaniczna noga oraz futurystyczna spluwa zamiast dłoni i mamy porządnego, szturmowego zombiaka. Ale najlepiej prezentują się wzmocnione futurystyczną technologią Jotuny. Różne przewody, szwy, kawałki skóry i metalowe płytki czynią z nich prawdziwe monstra. Do wyboru mamy co prawda zaledwie dwa korpusy z nogami i głową, ale do każdego dostajemy także wypraski z rękami oraz mechanicznymi mackami, co czyni ich najciekawszym elementem oferty Hasslefree w klimatach sci-fi. W przeciwieństwie do trutni czy Strykera nie sugerują bycia częścią jakichś większych sił, jednak dzięki zestawowi części da się z nich stworzyć niewielki oddział szturmowy (albo nawet i wielki, jeśli nie boimy się rzeźbienia w Green Stuffie).

Aberrant Games

Strona: http://www.aberrantgames.com/

Ceny: 11,99-12,99$ za zestaw 3 modeli.

Także firma Aberrant Games oferuje truposze w klimacie s-f, choć już nieco mniej wyraźnym. Wśród modeli do gry "Rezolution" znajdziemy dwa zestawy "Toxic Zombies", po trzy figurki każdy. Pierwszy z nich (według nazwy - drugi) przedstawia dość wszechstronne modele, które można bez przeszkód wykorzystać także we współczesnych settingach. W drugim zaś znajdziemy wzór z poprzedniego kompletu (pojęcia nie mam dlaczego) oraz dwa inne, już bardziej s-f - poruszający się na rękach (w tym jednej mechanicznej) tors oraz żołnierza-zombie ciągnącego za sobą zwłoki towarzysza. We wszystkich pięciu przypadkach rzeźby są ciekawe i szczegółowe. Pozy wyglądają naturalnie, wyjątkiem jest tylko dziwnie prezentujący się trup kobiecy. Podsumowując, na pięć różnych wzorów mamy trzy całkiem porządne, acz nie wyróżniające się, oraz dwa naprawdę ciekawe, moim zdaniem naprawdę warte dołączenia do kolekcji.

Troll Forged Miniatures

Strona: http://trollforged.com/

Ceny: 9,00$ za 3 modele z jednej "frakcji", 30,00$ za zestaw losowych 10 i 40,00$ za losowe 20.

Zombiaki od Troll Forged Miniatures doczekały się już nawet recenzji na łamach naszego portalu, jednak przy okazji takiego zestawienia wypada jeszcze raz o nich napisać. Oferta składa się łącznie z sześciu wzorów, równo podzielonych między dwie frakcje wojsk produkowane przez tę samą firmę - "Trenchers" i "Great Coats". Cała szóstka jest bardzo porządnie wyrzeźbiona, a jedyne, do czego można by się przyczepić, to niezbyt dokładne dłonie. Drugim minusem jest pewna monotonia póz - patrząc na zdjęcie grupowe widać, że mamy do czynienia z modyfikacjami dwóch różnych ustawień kończyn. Te dwie wady są jednak na tyle małe, że można je zignorować. Troll Forged Miniatures produkuje solidne figurki, które świetnie będą reprezentować powstałych z grobu żołnierzy z totalitarnych wizji przyszłości (żywe trupy z Krieg?). A po drobnych modyfikacjach "Great Coat zombies" odnaleźliby się także i w innych settingach. Bo kto by się oparł zombiakom podczas I WŚ?

Wyrd Miniatures

Strona: http://wyrd-games.net/

Ceny: 6,50$-18,00$ za zestawy od 1 do 3 modeli.

Pora na zmianę klimatu ze zwykłego science fiction na jego podgatunek steampunkiem zwany. Wyrd Miniatures to firma odpowiedzialna za wspomniany już przez nas system Malifaux. Jak się okazuje, w szeregach kilku frakcji występujących w tej grze znalazły się żywe trupy - i to w bardzo ciekawych wydaniach. Jak łatwo się domyślić, najwięcej zombiaków trafiło do stronnictwa zwącego się "Resurrectionists". Odnajdziemy tam zarówno zwykłych mieszkańców w dziewiętnastowiecznych strojach (zestaw "Mindless Zombies") czy nieumarłych górników ("Crooked Man"), jak i kurioza w postaci upiornych dzieci z dodatkowymi kończynami ("Necropunks") oraz... "Samurai-Punk Zombies", których nazwa idealnie oddaje to, jak się prezentują. Poza nimi mamy też prostytutki z matroną ("Rotten Belles" i "Madam Sybelle"), dwóch wisielców ("The Hanged") i pięć psów, w tym chihuahę, a wszystkie równie martwe. Jednak najciekawsze w moim odczuciu modele występują u "Outcasts". Są to dwa nowe zestawy, występujące pod nazwą "Steampunk Abominations". Nie są to w pełni zombie, a raczej ludzkie ciała poprawione przez jakiegoś szalonego naukowca poprzez dodanie mechanicznych elementów. Jako że pacjenci tych modyfikacji raczej nie przeżyli, a mimo to działają, zdaje mi się, że można ich spokojnie zamieścić w tym zestawieniu. Na sam koniec należałoby jeszcze wspomnieć o jakości modeli - choć w tej kwestii w sumie niewiele jest do powiedzenia. Produkty Wyrd Miniatures są naprawdę wyśmienite, a ich rzeźby to najwyższa klasa. Jedyną przeszkodą może być odrobinę większa skala - 32 mm - przez którą modele mogą górować nad innymi na polu bitwy.

Foundry

Strona: http://www.wargamesfoundry.com/

Ceny: 17,50€ za 6 modeli.

Skoro już wspomnieliśmy o XIX wieku, nie możemy pominąć jednego z najczęściej eksploatowanych gatunków umiejscowionych w tym okresie - westernu. Połączenie żywych trupów z Dzikim Zachodem nie ominęło i gier bitewnych, a to między innymi za sprawą firmy Foundry, zajmującej się głównie produkcją modeli historycznych. Jest jednak w jej ofercie parę zestawów zupełnie ahistorycznych, a wśród nich "Zombie Gunfighters". Pośród wchodzących w jego skład modeli znajdziemy z karabinem, brodacza z dubeltówką i czterech zawadiaków z rewolwerami. Wszyscy są odpowiednio zasuszeni, a u dwóch widać poważniejsze rany - brak ręki i uszkodzoną nogę. Do jakości rzeźb trudno się przyczepić, za to tradycyjnie mamy do czynienia z niewielką dynamiką póz. Ogólnie jednak uważam ten zestaw za bardzo ciekawy - przecież nie często napotkać można zombie kowbojów, prawda?

Hawgleg Publishing

Strona: http://www.hawgleg.com/

Cena: 10,00$ za 5 modeli (z czego jeden przedstawia zwłoki... takie zwykłe, nie chodzące).

Jak się okazuje, zombie kowbojów można napotkać częściej, niż się spodziewałem. Oto firma Hawgleg, która promuje własny system bitewny do rozgrywania walk na Dzikim Zachodzie, wydała zestaw pięciu modeli o nazwie "Deadwood Cowboy Zombie Pack". Wśród tej piątki mamy cztery żywe trupy (z których jeden wygląda odrobinę zbyt świeżo) oraz jednego... nieżywego trupa (i miejmy nadzieję, by takim pozostał). Niestety, choć producent z dumą pokazuje nam dokładne zdjęcie figurek, prezentują się one dość przeciętnie. Brak w nich czegoś, co sprawiłoby dobre wrażenie, za to jest kilka widocznych błędów. Odsłonięte klatki piersiowe nieszczególnie przypominają klatki piersiowe, a z kolei zombiaki, u których brak odkrytych torsów, mają niezbyt udane twarze. W przypadku modelu z dwururką widać, że rzeźbiarz miał całkiem fajny pomysł na pozostałości skóry na głowie, ale niestety zabrakło umiejętności, by ten pomysł estetycznie wprowadzić w życie. Mimo krytyki nie skreślam zupełnie tego zestawu - moim zdaniem figurki są do odratowania dobrym malowaniem i może odrobinką jakiejś masy modelarskiej.
Aha, jeszcze jedno. Choć producent podaje, że jego modele są w skali 25mm, to nie są one wcale mniejsze chociażby od produktów Foundry.

Pinnacle Entertainment Group / Jeff Valent Studios

Strona: http://www.jeffvalentstudios.com/

Ceny: 3.25$ za model "Undead Gunslinger", 13,50$ za zestawy "Walkin' Dead" i "Feral Dead".

Połączenie żywych trupów i westernu większości czytelników najpewniej przypomina o jednym - grze Deadlands firmy Pinnacle. Pierwotnie była to tylko gra fabularna, lecz szybko pojawiło się kilka innych systemów, w tym bitewniak "Deadlands: The Great Rail Wars". I choć ludzie z Pinnacle dawno go porzucili, firma Jeff Valent Studios nadal w swojej ofercie ma modele do niej. A wśród nich znajdziemy też żywe trupy - dokładniej dwa zestawy po 5 modeli i jedną pojedynczą figurkę. W skład pierwszego z kompletów, "Walkin' Dead", wchodzą dwa zombie z rewolwerami, dwa z karabinami oraz jeden z dubeltówką. W "Feral Dead" znajdziemy zombiaki z prostszymi narzędziami - pałkami, kośćmi czy kamieniami. "Undead Gunslinger", czyli wspomniany samotnik, to z kolei nieumarły rewolwerowiec w typowej, pojedynkowej pozie. Jest on wyjątkowo udanym, bardzo szczegółowym modelem, choć pozostałe modele też są niezgorsze. Mają niestety dwie wady - po pierwsze ich pozy są płaskie (efekt nie najnowszych metod produkcji), po drugie każdy z zestawów zawiera tylko trzy wzory modeli, przez co są one monotonne. Nadal jednak są to bardzo interesujące rzeźby i szkoda, że twórca wycofał je z produkcji.
Ok, muszę przyznać, że figurki mają jeszcze trzecią wadę. Wykonano je w skali 35mm, przez co są widocznie większe od tradycyjnych modeli w 28mm. Wiem, że w serii miałem zajmować się tylko tą drugą skalą, lecz uznałem te rzeźby za tak ciekawe, że złamałem tę zasadę.

 

Blue Moon Manufacturing

Strona: http://www.bluemoonmanufacturing.com/

Ceny: 35,00 za zestaw 14 modeli, 40,00$ za zestaw 20.

Blue Moon Manufacturing to kolejny po Hasslefree przypadek firmy, której nieumarła oferta obejmuje kilka różnych klimatów. W serii o nazwie "Things That Go Bump In the Night" obok wilkołaków, wampirów i innych przyjemnych stworzeń znajdziemy 4 zestawy naszych truposzy. Trzy pierwsze zawierają po dwadzieścia różnych modeli w odmiennych klimatach. Zombiaki z kompletu numer jeden mają na sobie zaledwie resztki ubrań, a nieliczni noszą prymitywną broń - pałki, noże, kosy czy widły. Dzięki temu świetnie nadają się na mieszkańców wioski z okresu od średniowiecza do XVIII wieku, a może i trochę później. Drugi zestaw to już czasy nam bardziej współczesne - oprócz bliżej nieokreślonych strzępów ubrań mamy także garnitury, mundur oraz przykrótkie, odsłaniające całe nogi jeansy, które wskazują na drugą połowę XX wieku. Zastanawia tylko obecność przepaski biodrowej... Trzeci zestaw to znowu trupy niezbyt okryte, a jeśli już, to właśnie przepaskami i niezidentyfikowanymi szmatami. Tym razem nie mamy w nim ubrań charakterystycznych dla jakiejś epoki, dzięki czemu figurki nadają się praktycznie do każdego settingu, może z wyjątkiem współczesnej metropolii czy sci-fi. Jeśli zaś chodzi o wykonanie, to trudno się czegoś uczepić - rzeźby są całkiem szczegółowe, a pozy raczej standardowe, z paroma wyjątkami w postaci pełzających zombie.
Za to czwarty, mniejszy zestaw to prawdziwa gratka. Przedstawia czternaście znanych postaci z okresu II Wojny Światowej, takich jak Roosevelt, Stalin, Montgomery czy Himmler. Wszyscy przedstawieni są w taki sposób, że bardzo łatwo ich rozpoznać (no, miałem problem z Yamamoto i Mussolinim, ale też nie jestem wielkim znawcą). Nie jestem do końca przekonany co do praktyczności tych figurek, ale pewien jestem, że wielu z chęcią postawiłoby je na swojej półce.

I to by było tyle na dziś. Przyznam, że w pierwotnym zamyśle tekst ten miał prezentować się odrobinę inaczej, jednak w trakcie pisania go lista producentów tak się wydłużyła, że umieszczenie ich wszystkich w jednym artykule nieprzyzwoicie by go wydłużyło. I tak po wprowadzeniu zmian pozostały mi do omówienia jeszcze dwa settingi, każdy posiadający porządną reprezentacje w figurkowym świecie. Jakie? Przekonacie się za pewien czas...

All images come from the official websites of their manufacturers and are the property of their respective owners. Used without permission.
2009–2024, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes