logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

Hodów 1694

Polskie wydawnictwo Taktyka i Strategia swego czasu opracowało system Husaria poświęcony bitwom toczonym przez wojska Rzeczypospolitej w XVII wieku. W ostatnim numerze czasopisma Taktyka i Strategia (nr 42; pismo wydaje ten sam wydawca) zamieszczono mapę i żetony pozwalające rozegrać polsko-tatarskie starcie pod Hodowem, a także opis dwóch scenariuszy obrazujących poszczególne etapy bitwy. Jej początek, kiedy polska jazda zaatakowała tatarską straż przednią, opisuje scenariusz „Straż przednia” (zamieszczony w piśmie jako drugi), a późniejszą obronę spieszonej polskiej jazdy w Hodowie przedstawia scenariusz „Oblężenie” (zamieszczony w piśmie jako pierwszy). Do rozegrania wybraliśmy „Straż przednią”.

Rycerze Pustkowi, czyli Mad Max po polsku

Tematyka postapokaliptyczna to prawdopodobnie druga względem popularności (zaraz po zombie apokalipsie) nisza, która zdołała wkraść się do popkultury. Obecnie gdzie się nie obejrzeć, natrafimy na literaturę, filmy oraz gry, których autorzy wykorzystują koniec świata jako punkt wyjścia fabuły. Do puli wspomnianych gier zaliczają się również Rycerze Pustkowi – gra, której istnienie zawdzięczamy zakończonej wielkim sukcesem kampanii crowdfundingowej na Wspieram.to.

Chaos w Starym Świecie

Oto nadszedł czas, by położyć kres rządom niecnego Władcy Podziemi. Zapieczętować uśpione zło, by już nigdy nie zagroziło ludzkości. Zdobyć ekonomiczną supremację na kontynencie. Poprowadzić do zwycięstwa swe wojska i przełamać wrogi opór. Zagwarantować ludzkości świetlaną przyszłość. Zazwyczaj właśnie takie zadania czekają na graczy, którzy zasiadają przy stole. Co by się jednak stało, gdyby ten jeden, jedyny raz świat miał zadrżeć przed Wami i podejmował przeciwko Wam bezsilną walkę? Walkę, która byłaby tylko tłem dla większego konfliktu o zagarnięcie dusz śmiertelników i zdobycie największej potęgi w panteonie bogów Chaosu. Zainteresowani? Jeśli tak, to zapraszam do recenzji Chaosu w Starym Świecie.

Forbidden Stars - recenzja

Zapraszam Was do lektury recenzji kolejnej gry planszowej. Tym razem będzie to nie byle co, a istny pożeracz czasu, który dzięki swym gabarytom będzie dumnie prezentować się na na kolekcjonerskiej półce. Nastała najwyższa pora, by udać się do sektora Herakon i wziąć udział w odwiecznej wojnie, która w 41 millenium ogarnęła każdy zakątek galaktyki.

Warhammer 40k - Conquest

Są takie chwile kiedy spotykasz się ze znajomym na umówioną bitwę, ale coś nie chce zaskoczyć. Ani on, ani Ty nie jesteście w stanie zabrać się za grę. Pojawia się syndrom „strefy rozstawiania”, której modele (jeśli takie w ogóle znalazły się na stole) na pewno już nie opuszczą. W takich chwilach każdy z was wie, że nie będzie w stanie skupić się na rozgrywce. Każdy unika jej jak ognia, ale trochę szkoda odejść od stołu bez walki. Czemu więc nie wziąć się za coś lżejszego?

Polowanie na Czarownice i Zakazana Alchemia - kartonowej grozy ciąg dalszy

Gry planszowe od bardzo długiego czasu nie miały okazji zagościć pośród tekstów pojawiających się w naszym serwisie. Pora zmienić ten stan rzeczy, wznawiając jednocześnie wątek gier i modeli inspirowanych twórczością H. P. Lovecrafta. Tym razem zapraszam Was wszystkich do tekstu niejako podwójnego. Dlaczego? Ponieważ przedstawię w nim dwa dodatki do gry Posiadłość Szaleństwa: Polowanie na Czarownice oraz Zakazana Alchemia. Pierwszy jest niczym więcej jak dodatkowym scenariuszem, drugi to z kolei coś znacznie obszerniejszego i zdecydowanie ciekawszego.

Posiadłość Szaleństwa, czyli groza „w” oraz „na” kartonie, podejście drugie

Być może niektórzy z Was pamiętają jeszcze recenzję Arkham Horror, jaką dane mi było napisać dłuższy czas temu. Być może również lwia część z Was miała już okazję w tę grę zagrać. Atoli ta gra, w moim odczuciu, pomimo spójności w zasadach i dość płynnej rozgrywki miała jedną zasadniczą wadę – brakowało jej pewnej subtelności w sposobie ujęcia świata, jaki zaprezentował nam H. P. Lovecraft. Czy Fantasy Flight Games udało się osiągnąć lepszy efekt w Posiadłości Szaleństwa? Pora się przekonać.

Planszówkowe piątki - Chaos in the Old World

Stary Świat to jeden z najbardziej rozpoznawalnych światów fantasy. Poznawaliśmy go przez pryzmat gier bitewnych, RPG i książek, więc pole gier planszowych wydawało się oczywistą kontynuacją. Czy był to udany krok? Czy udało się zachować klimat uniwersum łącząc go z przyjemną mechaniką i rozgrywką? Zdecydowanie tak!

2009–2024, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes