logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

Caesar Miniatures - Modern Zombies

Kupiłem jeden z czterech nowych zestawów fantasy Caesar Miniatures (Lizardmen Warriors, Ratmen, Zombies i Modern Zombies). Nie jestem fanem zombie. Generalnie irytuje mnie ta ikona popkultury, bo uważam ją za głupią i wyjątkowo obrzydliwą. Ale chciałem sprawdzić, czy te figurki nadają się do pewnego innego mojego projektu - osób rannych. Zobaczmy, czy się im udało.

Pudełko wygląda tak.

Zestaw składa się 11 rodzajów figurek – 4 żeńskich i 7 męskich, z czego po jednym dziecku obu płci. To miłe, że postanowiono w naszym hobby okaleczyć także latorośle – dzieci to temat często pomijany w 1:72/20mm. Na szczęście nie przez Caesara, który wcześniej podarował nam figurki dzieci-żołnierzy z Afryki, a teraz dał dwójkę ciężko (na pewno o tym później) okaleczonych (i martwych) dzieci.

Wszystkie postacie ubrane są przyzwoicie i uniwersalnie do całego XX i XXI wieku. Ubrania są zniszczone, a przynajmniej na takie mają wyglądać. Kobiety wyglądają lepiej – zarówno ciała jak i kreacje – no ale tu chyba nikt nie oczekiwał niczego innego? Jest jedna figurka pojedyncza, która ubrana jest ledwo-ledwo – ten ogromny pan, który w założeniu pewnie służy jako boss na końcu levelu. Wszystkie postacie oprócz tego pana nie bardzo nadają się na ofiary bliskiego wybuchu, bo mają na sobie ubrania. Pan mógłby wychodzić np. z londyńskiego metra po zamachu i tak właśnie wyglądać. Ubrania są zrobione na poniszczone – czyli pogniecione (zrozumiałe) i podziurawione. Niestety te dziury zostały wykonane miejscowo, więc sugerowałyby odłamki. Niektóre zniszczenia odzieży są zrobione trochę na odwal, to znaczy posiekane spodnie zamiast wymodelowanych strzępów.

A zawartość tak (po jednym z każdego typu).

Pozy są oczywiście wysterowane popkulturą, ale pasują do koncepcji rannych. Ludzie wychodzący z miejsca zamachu na przykład, proszący o pomoc lub opierający się o pobliskie elementy terenu mogliby tak wyglądać. Ludzie głodni, zmęczeni, zatruci BST – takoż. Jest jedna osoba wyczołgująca się skądś. Tylko jedna poza nie wydaje mi się realna – stojąca kobieta ze złamanym kręgosłupem w odcinku szyjnym (w sumie to może i piersiowym, jak taka wypięta) i dramatycznie odchyloną głową. Ale wystarczy podstawkę uciąć, położyć na jakimś kancie i mamy przekonującego denata (pamiętać o włosach – należy wymodelować rozrzucone na ziemi).

No a co im właściwie jest lub mogłoby być? Po kolei od lewej od góry, a potem od lewej od dołu:

  • kobieta, wiek około 30–40 lat, liczne rany/otarcia kończyn dolnych, urazy twarzy (szczęki, skóry, oczu – jak odpowiednio pomalować, mogą robić np. za poparzenia), brak widocznych złamań, porusza się o własnych siłach;
  • kobieta, wiek 30–40 lat, deformacje twarzy (złamana szczęka?) i nienaturalna deformacja kręgosłupa w odcinku szyjno-piersiowym najprawdopodobniej na skutek urazu kręgosłupa pomiędzy C3 a Th2 – nie do ustalenia przez ubranie i włosy; ta osoba wygląda bardziej przekonująco jak leży na plecach, może stanowić ofiarę np. nastąpienia na głowę. zwłaszcza że widoczne są urazy twarzy;
  • kobieta, wiek trudny do ustalenia; rozległe urazy twarzoczaszki, zerwana skóra z twarzy; potencjalny uraz kończyny prawej górnej (złamanie?) oraz lewej dolnej (nieciągłość poniżej kolana); uraz brzucha z wytrzewieniem, ale wytrzewienie jest małe. co sugeruje albo użycie broni śrutowej z bliskiej odległości (brak rany wylotowej) albo kanibalizm; podarta sukienka nocna sugeruje ślady walki i ew. próbę gwałtu zwłaszcza, że rozdarcia występują na piersi i przy udzie; porusza się o własnych siłach. ale raczej niedługo;
  • dziewczynka, wiek około 13 lat (pierwsze oznaki dojrzewania); uraz brzucha bez widocznego wytrzewienia, uraz kończyny dolnej lewej (stopa), porusza się o własnych siłach;
  • mężczyzna, wiek około 30–40 lat, urazy twarzy (oparzenia?) i prawdopodobnie obu kończyn dolnych oraz kręgosłupa w odcinku Th6–Th7, czołga się;
  • mężczyzna, wiek około 40–50 lat, wzrost ok. 190 cm; uraz czaszki w linii bocznej lewej (okolice skroniowe), uraz szczęki w linii bocznej prawej (oraz jama ustna), złamane obojczyki, rana cięta klatki piersiowej po stronie lewej na wysokości costa VII – costa VIII dł. około 20 cm; uraz kończyny górnej prawej – rana penetrująca ze znacznym ubytkiem mięśnia naramiennego oraz głębokie urazy poniżej łokcia (zerwana skóra i mięśnie, uwidocznione kości), urazy kończyny prawej dolnej; brak części odzieży i urazy wielonarządowe wielomiejscowe mogą sugerować ofiarę wybuchu;
  • mężczyzna, wiek niesprecyzowany; urazy twarzy, uraz kończyny górnej lewej, możliwe urazy kręgosłupa (lub wada postawy);
  • mężczyzna, wiek około 20–30 lat; uraz głowy w linii bocznej w okolicy żuchwy, porusza się o własnych siłach; częściowo zerwane ubranie może sugerować, że przebywał niedaleko wybuchu;
  • mężczyzna, wiek około 50 lat; możliwy uraz klatki piersiowej (rana od odłamka), brak widocznych obrażeń; porusza się pomagając sobie prawą kończyną górną (podciąga nią kończynę prawą dolną). co może sugerować uszkodzenie nerwów lub złamanie;
  • mężczyzna, wiek około 50 lat; brak widocznych urazów, odzież podziurawiona – możliwe urazy klatki piersiowej, porusza się o własnych siłach;
  • chłopiec, wiek około 14–16 lat; uraz żuchwy w linii bocznej prawej, podziurawione ubranie – możliwe urazy klatki piersiowej i kończyn dolnych, porusza się o własnych siłach.

A tu ich ustawiłem jak powinni wyglądać – czyli na bardzo podrzędnym dansingu.

Tyle wypatrzyłem. Ekipa w sam raz do wysiadania z londyńskiego metra lub rozbitego pojazdu pasażerskiego. Mogą przeszkadzać w działaniach sił głównych lub być celem akcji ratunkowej.

Każdej figurki otrzymujemy mniej więcej po trzy egzemplarze, za wyjątkiem "głównego bossa", czyli pana bez koszulki. Piszę "mniej więcej", bo  pojawiają się informacje, że zestawy Caesara potrafią mieć zmienne ilości poszczególnych rodzajów figurek. Niestety, z jednym zestawem nie mogę tego zweryfikować.

Figurki wykonano z dosyć miękkiego plastiku, co w sumie nie przeszkadza, bo nie mają luf lub elementów, których wygięcie wyglądałoby źle. Na pewno niektórym miękki plastik będzie przeszkadzał ze względu na trudność pomalowania go tak, żeby można było figurkę wielokrotnie brać do ręki. Ja tego problemu nie przewiduję. Figurki posiadają trochę nadlewek, ale jest to typowa dla Caesara, minimalna ilość (do oskrobania ostrym skalpelem). Choć spadek jakości wykonania figurek Caesara w ciągu ostatniego roku jest zauważalny, nadal jednak zarówno rzeźba. jak i wykonanie odlewów jest z górnej półki (a przynajmniej wyższa strefa klasy średniej). Postawy figurek nie wymagają specjalnie używania form ruchomych – nie trzymają nic w rękach ani oburącz, kończyny mają rozrzucone. co jeszcze ułatwia osiągnięcie odpowiedniego wyglądu. Twarze zostały wymodelowane bardziej na "pierwotne ZUO wychodzące z grobu" niż "prawidłowe urazy", ale w tej skali wszystko można poprawić malowaniem.

Czy ten zestaw spełnia moje oczekiwania? Średnio na plus, to znaczy coś z niego da się wykrzesać, ale brakuje pozycji leżących i półsiedzących. Dodatkowo zbyt duża ilość dużych dziur w odzieży sugerująca działanie odłamków niezbyt pasuje do faktu, że wszyscy jeszcze mogą chodzić. Jako generyczne "żywe trupy" na pewno nadają się jednak do gier typu "pulp".

2009–2024, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes