logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

GHQ WW2 Micro Armor - piechota

W poprzednich recenzjach omówiłem czołgi, ciężarówki i myśliwce, przyszła więc pora na najważniejszą część sił zbrojnych - piechotę. I to od razu w czterech wydaniach, bowiem w poniższej recenzji omówię trzy zestawy piechoty japońskiej oraz jeden zestaw piechoty amerykańskiej.

 

Rozpoznanie

Figurki piechoty, które obecnie znajdują się w ofercie GHQ, są drugim podejściem firmy do tego tematu. Pierwsze powszechnie uznawane jest za niezbyt udane, bowiem pojedynczy model przedstawiał grupę żołnierzy stojących na baczność, co może pasowało do statycznej makiety obozu szkoleniowego, ale na pewno nie do odtwarzania bitew. Na szczęście firma poszła po rozum do głowy i zaczęła produkować indywidualne modele żołnierzy, na dodatek w bardzo bojowych pozach. Obecnie większość oferty stanowią właśnie te pojedyncze modele, choć dostępnych jest jeszcze kilka zestawów starego typu (głównie dla największych potęg, Francuzi czy Polacy są wyłącznie „bojowi”).

Każda armia ma do wyboru co najmniej dwa zestawy piechoty: żołnierzy uzbrojonych w podstawową broń ręczną oraz ciężkie wsparcie w postaci karabinów maszynowych, moździerzy, wyrzutni rakiet, a czasami nawet dział. Do tego nierzadko dochodzą figurki artylerzystów, którymi możemy obsadzić większe działa (sprzedawane same lub z transportem, lecz bez obsługi), kawaleria oraz wariacje w postaci letnich i zimowych mundurów czy specjalnych jednostek (spadochroniarze, Bersaglieri, Afrika Korps). Zestaw piechoty kosztuje tyle, co każdy blister od GHQ, czyli 9,95$ (a w Wargamerze 42 zł) i według oficjalnego katalogu GHQ zawiera powyżej 60 indywidualnych żołnierzy, powyżej 50 modeli broni ciężkiej/artylerzystów lub ok. 30 kawalerzystów (w tym konie bez żołnierzy).

Przedmiotem tej recenzji będą trzy z czterech zestawów piechoty japońskiej: Individual Japanese Infantrymen, Individual Japanese Heavy Weapons oraz Japanese Heavy Weapons, a także jeden z dziesięciu zestawów piechoty amerykańskiej: Individual US WWII Artillery Crewmen - Summer. Japończyków nabyłem z drugiej ręki, podczas gdy zestaw Amerykanów jest nowiusieńki.

Pakowanie

Pakowanie jest podobne do pakowania samolotów GHQ - blister z jedną komorą, w której znajdują się wypraski z żołnierzami. Modele oddzielone są od kartonowej części blistra cienkim kawałkiem gąbki. Zapewnia on minimum ochrony, ale nie chroni najcieńszych elementów modeli przed wygięciem.

Design opakowania jest taki sam, jak wszystkich blisterów GHQ zawierających modele wojsk z II WŚ i nadal dotyczą się go moje uwagi nt. monotonności i identyfikowania zawartości wyrażone w poprzednich dwóch recenzjach.

Jakość

Modele piechoty połączone są ze sobą podstawkami za pomocą dużej, metalowej wypraski. Z modelarskiego punktu widzenia takie rozwiązanie może być częściowo przydatne: pozwala przyczepić wypraski do jakiegoś podłoża i bezproblemowo pokryć na raz kilka figurek podkładem w sprayu, a może nawet je pomalować, co przy pojedynczych figureczkach byłoby trudniejsze i nade wszystko żmudne.

Z drugiej strony po pomalowaniu stajemy przed trudnym wyzwaniem usunięcia modeli z wyprasek. Nie da się ich złapać i wyginając to w jedną, to w drugą stronę odczepić, bowiem elementem najchętniej wyginającym się elementem są nogi żołnierzy - a je chcemy mieć w całości. Można oczywiście próbować łapać za podstawkę, lecz jest ona cienka, co utrudnia mocny uchwyt konieczny do wyginania. Figurki można odciąć obcęgami, ale potrzebne jest do tego dobre narzędzie, bowiem miejsce łączenia podstawek z wypraską jest dość grube. Najsensowniejszym wyjściem jest moim zdaniem użycie piłki do metalu, która nie powinna mieć problemu z miękkim metalem GHQ. Z drugiej strony nie każdy takowe narzędzie posiada.

Jakość odlewu jest bardzo dobra, detale świetne, a linii podziału nie ma aż tak wiele - jedynym elementem, gdzie występują powszechnie, są hełmy, skąd łatwo będzie je usunąć. Gorzej jest z nadlewkami, których nie dość, że jest więcej niż w przypadku pojazdów, to jeszcze trudniej je usunąć - częściowo można je odciąć, ale spiłowanie ich resztek wymaga wielkiej delikatności, ponieważ cienkie elementy, takie jak ręce, mogą się wygiąć, gdy za mocno przyciśniemy pilnik.

W przypadku zestawu amerykańskich artylerzystów zdarzył mi się też jeden niedolany żołnierz, widoczny na powyższym zdjęciu w górnym rzędzie skrajnie po prawej - porównując z kolegą poniżej widać, że ma krótszą prawą rękę. Jest to jednak jedyny taki przypadek na wszystkie cztery zestawy (czyli ok. 200 figurek!), więc jest to błąd całkowicie wybaczalny - widać zdarza się nawet najlepszym.

Mówiąc nie o pojazdach, a żołnierzach, warto też wspomnieć o różnorodności póz i wyposażenia.

W widocznym powyżej zestawie Individual US WWII Artillery Crewmen - Summer jest siedem wzorów, wszystkie nieuzbrojone. Wśród nich znajdziemy żołnierza podającego nabój artyleryjski (trzeci z prawej), patrzącego w dalmierz (pośrodku), rozmawiającego przez Handie-Talkie (drugi z lewej) oraz czterech pozbawionych widocznych narzędzi i wykonujących raczej niesprecyzowane czynności. Nie są to modele do walki, ale przydadzą się i przy jednostkach artylerii, i przy dioramach. Wszyscy mają letnie mundury z podwiniętymi rękawami, przez co idealnie nadadzą się na Pacyfik, Północną Afrykę czy Włochy.

Zestaw Individual Japanese Infantrymen prezentuje się pod względem różnorodności odrobinę gorzej, mamy w nim bowiem zaledwie pięć wzorów, od lewej do prawej: stojącego sztywno oficera, żołnierza z karabinem na plecach i granatem w dłoni, żołnierza poruszającego się powoli naprzód oraz dwóch wojaków celujących z karabinów, jednego klęczącego, drugiego na stojąco. Oficer jako jedyny posiada hełm, wszyscy pozostali mają na głowach czapki. O ile monotonne uzbrojenie jest całkowicie usprawiedliwione (pistolety maszynowe w japońskiej armii należały do rzadkości, a karabiny maszynowe są w innym zestawie), to brakuje jeszcze z jednej czy dwóch póz, najlepiej bardziej dynamicznych, choćby żołnierzy biegnących.

Individual Japanese Heavy Weapons ponownie zawiera siedem wzorów modeli, od lewej: żołnierza z lkmem Typ 96 lub Typ 99, obserwatora patrzącego przez lornetkę, żołnierza ze sławnym lekkim moździerzem Typ 11 lub Typ 89, żołnierza z pociskiem moździerzowym w dłoniach oraz jego kolegę z cięższym moździerzem 81 lub 90mm i podstawką dla obydwu oraz żołnierza z ckmem Typ 92 lub Typ 3. Siódmym wzorem, którego zabrakło na zdjęciu (mój błąd), jest stojący oficer obecny także w zestawie ze zwykła piechotą.

Powyższy zestaw zawiera wszystkie najważniejsze japońskie typy broni wsparcia piechoty i trudno byłoby coś sensownego do niego dodać, może za wyjątkiem miotacza ognia. Dwuczęściowy moździerz to dobry pomysł na sensowne odlanie tego typu broni, choć jego montaż może wymagać trochę wprawy. Widoczny na zdjęciu otwór w podstawce, w który należy wstawić bolec na stopie ładowniczego, jest odrobinę za mały, na dodatek żołnierz z pociskiem wystaje poza podstawkę.

Ostatni z zestawów, Japanese Heavy Weapons, jest najprawdopodobniej zestawem starego typu, sądząc po połączeniach dział z obsługą. Jest też najmniej liczny, bowiem w blistrze znajdziemy 6 ciężkich karabinów maszynowych Typ 1 (sądząc po wylocie lufy, aczkolwiek modelowi brakuje innych detali), 2 lekkie haubice Typ 92 oraz 2 ciężkie działa Typ 41 lub Typ 95. Mimo to uważam ten zestaw za bardzo przydatny, głównie ze względu na działa. Karabiny maszynowe za to prezentują się tak sobie - oprócz wspomnianego braku detali tak sobie prezentują się dwaj żołnierze obsługi klęczący za strzelcem w niewiadomym celu. Moim zdaniem można by poświęcić ten model dla większej ilości dział.

Porównanie

Niestety w kwestii porównania nie mogę wiele powiedzieć, bowiem nie posiadam modeli innych producentów. Jednak wieść gminna niesie, że GHQ wygrywa ze wszystkimi jakością, podobnie jak w przypadku pojazdów naziemnych (co nie znaczy, że konkurencją nie należy się interesować - bywa z nią różnie).

Cenowo oczywiście jest odrobinkę trudniej dla GHQ. Konkurencyjne firmy sprzedają podobnej wielkości zestawy piechoty (ok. 50 żołnierzy) po cenach 2,00£ (10,50 zł, Scotia Grendel) czy 2,50£ (13 zł, Spirit Games, Heroics & Ros). Najbliżej cen GHQ zbliża się Adler Miniatures, oferując zestawy 60 figurek za 6.30£ (33 zł), aczkolwiek ich żołnierze znani są z poważnego wodogłowia.

Podsumowanie

Ponownie mamy do czynienia z produktem najwyższej klasy, choć z racji swojej delikatności wymagającym więcej modelarskiej wprawy niż recenzowane wcześniej samoloty czy czołgi. I o ile cena może zdawać się wysoka, to, podobnie jak w przypadku czołgów, jest ona przy takiej jakości do zaakceptowania.

2009–2024, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes