logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

Armia w 7 Dni - Grupa uderzeniowa armii Swobodostanu - dzień 4

Dzień czwarty za mną, podobnie... zaległości. Dzięki skromnym, acz uciążliwym pracom zaplanowanym na dzień dzisiejszy udało się wykonać i plan na dziś, i zaległe rozjaśnienia z wczoraj. Po szczegóły zapraszam do raportu.

Dzisiejsze prace zacząłem od poprawek. Najpierw za pomocą Beige Brown (VMC) powiększyłem plamy na śmigłowcach i zamalowałem miejsca, gdzie farba niedokładnie pokryła bazowy kolor piaskowy. Tak samo poprawiłem niedoróbki Khaki Grey (VMC) na Mirage'u i Scoucie, a wreszcie zmieszałem Tan Yellow (VMC) i Sand Yellow (VMC), by zamalować trochę kamuflaż na samolocie.

Następnie zabrałem się za cieniowanie. Pomyślałem, że może pojazdom latającym przydałby się trochę jaśniejszy wash, więc w ramach eksperymentu pokryłem Mirage'a Gryphonne Sepia (GW). Kolor ten okazał się trochę zbyt pomarańczowy jak na mój gust, ale że nie wyglądał źle, postanowiłem go pozostawić.

Mimo to śmigłowce dostały tradycyjny wash Devlan Mud (GW).

Gdy pojazdy schły, zabrałem się za mundury piechoty. Jako bazowy kolor wybrałem Khaki Grey, choć nie byłem pozbawiony obaw, że będzie zbyt podobny do Brown Violet (VMC) użytego do piechoty Naftii. Uznałem jednak, że rzeźby figurek powinny dostatecznie pomóc w rozróżnianiu piechoty.

Muszę powiedzieć, że stojących piechurów malowało mi się znacznie przyjemniej niż leżących (patrz poprzednia grupa), bo nie musiałem się tak bardzo martwić zapaćkaniem podstawek. Z drugiej strony wyszło na jaw, że przy przyklejaniu ich do podstawek nie zastanawiałem się szczególnie nad późniejszym malowaniem, a na dodatek mój nowy pędzel (1 Mag-Pola) postanowił przekwalifikować się na widelec (czyt. włosie się rozdwoiło), co dalej utrudniło mi zadanie.

Potem wróciłem do śmigłowców, które dostały punktowy drybrush mieszanką Sand Yellow i Tan Yellow (tym razem w proporcjach ok. 3:2) w miejscach, gdzie widać bazowy kolor. Plamy rozjaśniłem odpowiednio mieszankami Beige Brown lub Khaki Grey z kapką białego, także nałożonymi suchym pędzlem.

Wreszcie mieszanką Khaki Grey z białym rozjaśniłem hełmy i barki żołnierzy (choć niespecjalnie widać to na zdjęciach). Przy takiej skali nie zamierzam bawić się w dokładniejsze rozjaśnienie piechoty.

Przy tak minimalistycznym planie na dzień czwarty (albo raczej ostrożnym, bo malowanie piechoty 3mm potrafi być utrapieniem) udało mi się na wieczór nie mieć żadnych zaległości. Do pomalowania pozostały: murki na podstawkach piechoty (tu muszę rozważyć kolorystykę), lufy kaemów i broń piechoty, twarze i buty żołnierzy (nie, nie żartuję), gąsienice i koła, przestrzenie pod lufami, spody pojazdów latających (tu mam zagwozdkę, bo nie bardzo wiem, czy i czym je cieniować), szyby i wreszcie druty, na których zamontowane są latadła. A, i jeszcze dyszę wylotową Mirage'a. Brzmi może strasznie, ale wbrew pozorom aż tak źle nie jest i myślę, że wszystko uda mi się zrealizować.

2009–2024, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes