logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

Armia w 7 dni - Grupa uderzeniowa armii Naftii - dzień 4

Dziś zdawało się, że wczorajszego opóźnienia nie tylko nie uda się nadrobić, ale wręcz zostanie ono powiększone. Ostatecznie jednak wszystko wróciło do stanu początkowego i trochę pracy z dziś przeszło mi na jutro. Zapraszam na krótki opis czwartkowych zmagań z moją pierwszą grupą uderzeniową.

Ponieważ jutro powinienem zabrać się za malowanie śmigłowców, a do 14 i tak nie jestem w stanie malować przez światło brutalnie wdzierające się do mojego pokoju i walące po oczach, postanowiłem obrobić modele, które przyszły do mnie we wtorek: 3 Avengery, 5 UH-60 Black Hawk i 7 AH-64 Apache (jeden robiący za Longbowa). Jak wspominałem w recenzji produktów Oddziału Ósmego, świetnej jakości metal wykorzystywany przez tę firmę jest dość oporny w obróbce, więc praca zajęła mi trochę czasu. Gdy uporałem się ze obróbką i wszystkimi rozpraszaczami, zrobiło się późno i zacząłem się trochę obawiać o wykonanie dzisiejszego planu. Wstyd byłoby jednak nie spróbować.

Na pierwszy ogień poszło pierwsze i jedyne rozjaśnienie mundurów piechoty. Wykonałem je mieszanką Brown Violet i Sand Yellow (oba VMC) w proporcjach ok. 1:1, którą nakładałem pędzelkiem na górne fragmenty figurek, bez żadnych dziwnych technik. W ten oto sposób do skończenia piechoty pozostało mi tylko domalowanie karabinów, które zrobię przy malowaniu detali pozostałych modeli.

Potem na wszystkie pojazdy naziemne nałożyłem warstwę Badab Black (Citadel). Na kilku z nich pozwoliłem sobie na eksperymentalną technikę - wpierw pokryłem modele wodą, a potem nałożyłem wash, który miał w zamierzeniu jeszcze chętniej wskoczyć w zagłębienia, w których zebrała się woda. Wyszło to całkiem całkiem, choć i tak muszę jeszcze mocno popracować nad używaniem washy. Modele zostaną jeszcze poprawione kolorami bazowymi i jednym rozjaśnieniem, ale to już jutro.

Poza tym wkleiłem obrobione dziś modele na podstawki, zasypałem piaskiem i pokryłem podkładem. Tym optymistycznym akcentem zakończyłem dzisiejsze pracy - jutro czeka mnie poprawianie pojazdów naziemnych (i malowanie od podstaw Avengerów), ale powinienem to zrobić czekając, aż na śmigłowcach wyschnie druga porcja podkładu. Tak więc do jutra!

2009–2024, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes