Spellcrow - trzech krasnoludów
- Szczegóły
- Kategoria: Modelarstwo
- Opublikowano: piątek, 21, grudzień 2018 19:04
- Zeka
Muszę się do czegoś przyznać – mam spory problem z figurkami Spellcrow. Nie chodzi o to, że mi się podobają, mój kłopot ma zupełnie inną naturę. Otóż znacznie łatwiej byłoby w sposób różnorodny opisywać modele nieciekawe bądź źle wykonane. No bo jak w inny sposób napisać, że detale są niezwykle starannie wyrzeźbione itp.? Na szczęście w Spellcrow chyba jakoś się dowiedzieli o moim kłopocie i wyszli mi naprzeciw (rozwiewając wątpliwości: nie, nie obniżyli jakości modeli). W związku z tym zapraszam Was na krótki tekst poświęcony trzem niewielkim istotom.
Spellcrow niedawno wzbogacił swoją ofertę w skali 28 mm o trzy modele krasnoludów. Dwa z nich – krasnolud z kuflem oraz jego kolega z garłaczem – dostępni są w sklepie od pewnego czasu. Ich towarzysz (a może wróg, bo pochodzi z Północy? – przyp. Sarmor), posiadający nieco nietypowe wyposażenie, trafił do sprzedaży dzisiaj.
Modele, jak to zwykle w wypadku produktów tego producenta, wykonane są niezwykle starannie. Moją uwagę przede wszystkim przyciągają twarze, co wydaje mi się dosyć oczywistym – to na nich widać emocje naszego miniaturowego stworka i to one decydują o jego charakterze oraz ostatecznym odbiorze rzeźby. W wypadku mocno zarośniętych krasnoludów rzeźbiarz, wydawałoby się, nie ma szerokiego pola do popisu. Tym bardziej należy docenić lica prezentowanych modeli: zmarszczki na czole, przymknięte podczas celowania oczy, przygryzioną wargę czy usta wykrzywione w grymasie wściekłości. Oczywiście wszystko jest bardzo wyraźne wyrzeźbione. Uwagę tę można odnieść także do pozostałych elementów modeli – zbroi łuskowej, dłoni, słoi drewna itd.
Jak wspomniałem, trzeci krasnolud ma nieco nietypowe wyposażenie; w tym miejscu chciałbym się nieco więcej o nim napisać. Jego wyjątkowy charakter jest zasługą potężnego hełmu w kształcie… złotej rybki. Płetwy (piersiowe stanowią zarazem ochronę policzków) wykonane są po prostu pięknie – mógłbym się zachwycać każdym pojedynczym pasmem lub wyszczerbieniom. Także i w wypadku tego krasnoluda widać, ile pracy włożył rzeźbiarz w tworzenie figurki. Co więcej, twarz postaci pięknie uzupełnia się z hełmem, ponieważ model ma azjatyckie rysy twarzy i takież wąsy. Niby jest to szczegół, ale widać, że twórca dbał o spójność koncepcji.
Na końcu pragnę przypomnieć, że modele 28 mm Spellcrow wykonuje z żywicy. Odlewy są, jak zawsze, bardzo dobrej jakości. Brak przesunięcia form i linii podziałów, a jeśli chodzi o nadlewki… Cóż, tylko krasnolud z kuflem posiadał jedną malutką „nitkę”, której usunięcie nie stanowiło najmniejszego problemu.